Trwałe zaprzestanie terapii może skutkować nawrotem incydentów nietrzymania moczu. Aby zobrazować konieczność prowadzenia regularnej terapii można odnieść się do ćwiczeń mięśni wykonywanych na siłowni. Kiedy chodzimy na siłownię i regularnie ćwiczymy określone partie mięśni, wtedy kondycja mięśni jest wysoka, są one silne, napięte, mamy odczucie posiadania większej siły fizycznej. Tak też jest w istocie, gdyż ćwiczone mięśnie wzmacniają swoją wydolność, a co za tym idzie są silniejsze, zdolne do mocniejszego kurczenia się. Kiedy zaprzestajemy ćwiczeń fizycznych, wtedy mięśnie wiotczeją, stają się słabsze, nie są zdolne do wykonywania ciężkiej pracy.
Dokładnie tak samo jest z mięśniami dna miednicy. W trakcie terapii na skutek działania prądu elektrycznego o odpowiednim natężeniu i częstotliwości mięśnie dna miednicy pracują analogicznie do pracy jaką wykonuje np. biceps w trakcie podnoszenia hantli. Dzięki temu stają się mocniejsze i bardziej wydolne, uzyskują wyższą zdolność do utrzymywania statyki miednicy i pracy pęcherza moczowego. O ile bowiem pracą naszej ręki potrafimy zarządzać wysyłając z mózgu impuls zmuszający ją do podniesienia ciężarków, o tyle nie wszyscy potrafią wysłać analogiczny impuls z mózgu zmuszający mięśnie dna miednicy do ćwiczenia. W takim przypadku jedynym rozwiązaniem jest zmuszenie mięśni do ćwiczenia poprzez wysłanie impulsu elektrycznego z urządzenia medycznego jakim jest elektrostymulator, który analogicznie jak impuls z mózgu sprawi, ze mięśnie dna miednicy będą ćwiczyć, a co za tym idzie wzmocnią się. Ostatecznym efektem będzie ustąpienie lub znaczne ograniczenie incydentów nietrzymania moczu.